www.vampirates.fora.pl

Any

Weszłam do kajuty i zatrzasnęłam drzwi. Rzuciłam torbę w kąt i rzuciłam się na łóżko. Potarłam palcami maskę i po chwili ją zdjęłam. Westchnęłam i wstałam. Nie zdziwiłam się widząc wszystkie zwierzęta w kajucie, nia miałąm na to czasu. Wyszłam z mieczami w dłoni.

Any

Upuściłam miecze na ziemię i podeszłam na biurka. Zdjęłam maskę rzuciłam gdzieś w kąt (omg xD) i zaczęłam rysować Iskrę.
-Ona żyje Tempest - mruknłęam do siebie - Gdyby umarłą wiedziałąbym to.

Any

Wstałam od biurka i wyjęłam z teczki jeden rysunek. Zmięłam go, schowałąm do kieszeni i wyszłam. Sid i Sergio za mną.

Any

Weszłam do kajuty i zdjęłam płaszcz. Powiesiłam go i podeszłam do regału z książkami. Wzięłam jedną, zaparzyłam herbatę i usiadłam na podłodze obok łóżka.

Any

Odłożyłam książkę. Wstałam i westchnęłam.
Nen, wpadłam na genialny pomysł. Zrób swoje czary mary i przyjdź do mnie, pomyślałam.

Tirnen

Bez pukania, delikatnie zacząłem otwierać drzwi. Podczas otwierania drzwi głośno zaskrzypiały.

Any

Nie zwróciłam uwagi. Dalej stałam zapatrzona w ocean. Zastanawiałam się czy to może Tempest przyszedł mnie zabić, czy może Nen? A może ktoś jeszcze inny?

Tirnen

Zdradziło mnie przyjacielskie szczekanie psa, który rzucił się na mnie. Zaskoczony wpadłem do pokoju.

Any

- Hej, Nen - mruknęłam z uśmiechem - Twoje czary mary jest cholernie szybkie.

Tirnen

- E... cześć. - uśmiechnąłem się - Czary mary?
Spojrzałem pytająco na Any.

Any

- Nieważne - mruknęłam i odwróciłam się do niego.
Z ziewnięciem usiadłam na łóżku.

Tirnen

Usiadłem obok niej. Nagle przytuliłem ją.
- Any... - szepnąłem jej do ucha - Myślałem, że nie żyjesz.

Any

- Ah tak masochistyczne myśli mi przeszły - powiedziałam z uśmiechem i wtuliłam się w niego - Kurde, jak ja ciebie kocham.

Tirnen

- Any, Any... - szepnąłem - To bolało.
Spuściłem głowę.

Any

Pocałowałam go delikatnie.
- Nie myśl o tym - szepnęłam - Ale jak naprawdę umrę, to obwiniaj za to Tempesta i go zabij. Wtedy na pewno ulży mojej martwej duszy.

Tirnen

Spojrzałem na nią.
Kobiety... Uśmiechnąłem się do niej.
- Cieszę się, że wróciłaś do życia. Do mnie...

Any

- Teoretycznie to ty do mnie wróciłeś - uśmiechnęłam się.
Zamknęłam oczy odprężając sie.

Tirnen

Mój pierścień zamigotał.
- Nie wdawajmy się we szczegóły. Nie spodziewałem się, że cię tu spotkam.

Any

- Przyszedłeś powspominać? Ja tam wolę tego nie robić. Zobacz o mało nie zginęłam przez przeszłość.

Tirnen

- Nie, również chcę o tym zapomnieć.
Spojrzałem na pierścień.
- Masz ochotę na pewną zabawę? - spytałem tajemniczo - Ostrzegam: może być niebezpiecznie

Any

- Zabawa? - zapytałam unosząc brwi - Nie na zabawy bez ryzyka. Więc dlaczego nie?

Tirnen

Sięgnąłem do pierścienia.
- Złap mnie mocno - poleciłem.

Any

- Czekaj - powiedziałam szybko.
Uśmiechnęłam się i ziewnęłam.
- Ok, już możemy - powiedziałam i złapałam się go.

Tirnen

Zacisnąłem mocno oczy i złapałem mocniej pierścień.
Plaża przy Wiśniowej Ścieżce, pomyślałem.
Pojawiło się czerwone światło. Oplotło nas i po chwili już nas nie było.

Any

Wstałam, wzięłam maskę, miecze i wyszłam patrząc przelotnie z uśmiechem na Nena.
- Prześpij się - mruknęłam.

-------
Dobra, nie wiem czy to co Connor mówił prawdą jest, ale z kajuty uciekam bo zamuła Razz

.