www.vampirates.fora.pl

Najpierw usłyszała a dopiero później zobaczyła Dianę. I głos i dziewczyna były jej znajome chociaż z daleka nie widziała, na dodatek panowały ciemności. Powoli podeszła do niej i kiedy mogła już dostr ...

Prawie biegła przez port. W końcu dopadła jeden ze statków, który za niedługo miał wypływać.
- Witam- powiedziała do kapitana krzyczącego na marynarzy, który stał przy wejściu na pokład.- Dokąd płyni ...

Wbiegła szybko do domu i pobiegła na górę. Spakowała najpotrzebniejsze rzeczy, robiąc bałagan w pokoju. Zbiegła z torbą na dół i pobiegła do kuchni. Wyrzuciła zawartość wszystkich szafek w poszukiwani ...

Na chwile zatkało ja. Nie umiała wymówić ani słowa. Później jej myśli pochłonęły rozważania co zrobić. Mick pewnie popłynie od razu do akademii. Nie jet ona daleko, dzień i noc drogi, przy odpowiednim ...

Obróciła się do kuzynki.
- Co jest takie ważne? Ech dobrze chodźmy. - zwróciła się do Any-Wybacz. Do zobaczenia

Pokoik z łazienką, na drugim pietrze. Okna wychodzą na ocean. Jest tu łóżko tylko dla jednej osoby. jeszcze niedawno mieszkała tu Bonsai jednak teraz stoi pusty czekając na nią.

- Hmm obecnie uczę się w akademii piractwa. Przez rok jednak miałam przerwę na swoje sprawy.- odpowiedziała. Widziała, że dziewczyna była wampirem. Spędziła rok w akademii wampirów, jej kuzynka i najl ...

Oto takie obrazki dostałam na maila z podpisami.

http://img244.imageshack.us/img244/2485/41579170.png
"A mówiłaś, że mnie kochasz..."

http://img230.imageshack.us/img230/4691/76503755 ...

Znów na jej twarzy pojawił się uśmiech.
- Tempest należy do osób, które albo się lubi albo nienawidzi. Nie da się być obojętnym.

Uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
- Tak spotkałyśmy się. Podziękowałam ci już za to, że mnie uratowałaś? Dobra i tak powiem to jeszcze raz. Dziękuje.- zamilkła i trawiła przez chwilę informacje.- Chy ...

Uśmiechnęła się.
- Istnieją też inne tortury.- powiedziała opierając się o balustradę.- Tak znamy się z Dianą od dawna.

Weszła na taras zamaszystym krokiem. Zobaczyła osobę, która wydawała się jej znajoma.
- Cześć.- powiedziała krótko.- Nie widziałaś może Tempesta? Musze mu wybić następnego zęba.

Po wyjściu chłopaka trochę posprzątała. Później poszła na górę i wzięła prysznic. Ubrała się w dres i podkoszulek. Położyła się do łóżka i zaraz zasnęła.
Rano wstała niewyspana.
- Zabiję go!- posła ...

- Poradzę. Dobra leć. Ja i tak jestem już zmęczona. Bywaj Tempest. A tak w ogóle zauważyłeś, że nie nazywam cię już Connosz?- wyszczerzyła się do niego.

- Rozwalisz mi dom- stwierdziła i zepchnęła go z siebie. Wstała i otrzepała się z kawałków drewna. - Kurna powinnam cię zabić!- warknęła kiedy doleciał ją zapach rumu z bluzki.- Idę się przebrać.
Pos ...

Uśmiechnęła się szeroko. Złapała go jedną ręką w łokciu a drugą za bark. Popchnęła z ogromną siłą na stół przed nimi. Ten niestety nie wytrzymał i roztrzaskał się na pół. Ona jakoś nie zwracała na to ...

- AŁW?- spytała się zdziwiona. Po chwili jednak zrozumiała.- Aha! To był przypadek. Jak wyjeżdżałam nawet nie wiedziałam gdzie jadę i czy wrócę. Miała nadzieje nie wraca.- dodała cicho- To był przypad ...

- Za dobrze ją znasz.- westchnęła i oparła się o oparcie kanapy.- Ja jej donorem! Nie dziękuje!- zaśmiała się i zamilkła. Nie przeszkadzała jej ta cisza. Wręcz przeciwni czuła się bardzo dobrze.- Może ...

Mimowolnie zaśmiała się.
- Jeśli w akademii zobaczyli by Ciebie w takim stanie i mnie prowadzącą Ciebie wywaliliby nas. Jakoś nie chce mi się jeszcze opuszczać akademii. - uśmiechnęła si słabo- a po ...

- To po jakiego diabła morskiego tyle piłeś?- mruknęła ironicznie.- Przyjechał tu za mną bo coś chce. Niestety dowiedział się o Van. Jeszcze o tobie nie wie. Ale...- dodała lekko zmieszana- van mu prz ...

Burknęła coś niezrozumiałego pod nosem.
- Też jest łowcą. Tylko w przeciwieństwie do mnie nie tylko oficjalnie czyli w teori a także w praktyce. I jest w tym cholernie dobry.

Spiorunowała go wzrokiem.
- Ani mi się waż!- warknęła.- Tak jest tu ktoś jeszcze i co?

- Masz dobry węch Tempest.- odpowiedziała. Postanowiła się trochę z nim zabawić. Ciekawe kiedy wybuchnie

Odwzajemniła spojrzenie jednak zaraz zamknęła oczy.
- To Van.- odpowiedziała całkiem zrelaksowana

Pokręciła głową i zamknęła oczy.
- Jesteś nie możliwy Tempest.- mruknęła jednak się uśmiechnęła. - Co mam powiedzieć? Że mogłabym cię teraz zabić i nie mruknąć nawet okiem?