www.vampirates.fora.pl

- Chciałbyś Connosz.- zaśmiała się cicho przypominając sobie jego wyskoki

Spojrzała na niego z dezaprobatą lecz uśmiechnęła się lekko.
- Idź lepiej spać Conn.-powiedziała widząc jak się upiła.- Wampir a ma tak słabą głowę.-zamówiła herbatę z lilii

-Czasami lepiej by było gdyby nic takiego się niewydarzyło.-mruknęła

- Ja już nauczyłam się nie zwracać uwagi na to co czasami robi.-powiedziała kręcac głową.
-Cieszę się że dobrze.-odparła kładąc dłonie na stole przez moment wyglądała jak dobra stara diana

-To znaczy,że sam będziesz się wlÓkł do kajuty. Bo ja ci nie pomogę.-sama była tylko trochę pijana a to że miała zaburzenia koordynacji rUchów to tylko czasowe xD
- Co u ciebie Bon?-zapytała w mierę ...

-Czasem nie wiem czy chcę wiedzieć.- powiedziaała

-Bo dzisiaj tylko ja się mam upić.-powiedziała do niego z uśmiechem

pomyłka
-A cóż mam mam do powiedzenia,sama tego nie rozumiem. -mruknęla

-Czy tylko on może chodzić nachlany jak beka?-zapytała z sarkastycznym uśmieszkiem. Zmieniła się od czasów akademi. Bardzo, a jednak mało.

-Nie ma sprawy.-powiedziała spokojnie

W końcu spostrzegła Bonsai i wstała. Zachwiała się lekko. Jakiś mężczyzna ją podtrzymał. Uśmiechnęła się lekko do nie znajomego.
-E dzięki.-mruknęła i podeszła do Bon.
-Pamiętasz mnie jeszcze?-zapyt ...

-Jesteś strasznie zagadkowa Bon. Mi możesz zaufać.-powtórzyła jej mowę z lekkim sarkazmem. Lecz mówiła prawdę. Mogła jej zaufać.
Przyjęła księgę.
-Dziękuję z Chęcią ją przejżę.-włożyła ją do torby.

Wystawiła mu język.
-Czasem nawet i ja mogę się upić.-uśmiechnęła się lekko.

- Umarłam mając już te moce. To pierścien Nena tak zadział. Mój ojciec był założycielem Screenów,ten biologiczny ojciec. O matce nic nie wiem. Starałam się ukryć swoje myśli lecz przed nim nie mogę,pr ...

Zaskoczyło ją to.
- Po prostu zabiłam się. Aż tu nagle budzę się w swojej kajucie tak jak odebrała sobie życie we własnej krwi.- pokręciła głową.- I nadal nie rozumiem tego. Mnie i Connosza połączyła ...

Westchnęła.
-Zapewne już rozmawiałaś z tym Laurenem czy jakoś tak...-zaczęła.- Posłuchaj. Nie prosiłam się o to.- jej oczy przesłoniła szkarłatna mgiełka otworzyła dloń a na jej dłoni zapłonęła kula ...

-Nic wielkigo.-powiedziała z nutką ironi. Weszłą do środka. Sama nie wiedziała po co przyszła. Musiała uciec na jakiś czas. Jak ona chciała być normalna.

Gdy ją zobaczyłaś nie wiele zostało po tej lękliwej Dianie,którą znałaś. Jedyne co było takie samo to jej oczy. Jak zwykle ciepłe i ufne.
-Witaj Bon. Nie mogłam się powstrzymać by nie przyjść jak dow ...

Zapukała cicho do drzwi Bon.

-Witaj Nen.-odezwała widząc mężczynę. Chyba się trochę upiła.

-Och przestań zachowywać się jak mój ojciec.-mruknęła. Czasami czuła się przy nim osaczona, nie mogła odetchnąć. Był z byt opiekuńczy ostrożny.

-Nowym adeptem akademi. Co mam więcej wiedzieć?-zadała pytanie na które raczej nie oczekiwała odpowiedzi. Zamówiła jeszcze jeden rum i grog.Wypiła grog jednym haustem i wzięła się za rum. Następnie za ...

Spojrzała na niego hardo.
-Co czujesz?-zapytała i z nowu upiła kilka łyków.

-Tak,ma.-odparła tylko.

Napiła się rumu, który postawiono przed nią. Pamięta jak tu przyszłą pierwszy raz. M od razu ją zaatakowała,że jak będzie tak bujać w obłokach to marny z niej pirat będzie.