www.vampirates.fora.pl

Any

- E, dobra już nie chce. Wolę zadawać szybką, nieskomplikowaną śmierć... no może nie zawsze szybką - dodałam z nikłym uśmiechem - A więc i tak i tak umrzesz... Ja na twoim miejscu wybrała wersję nr. 1, ale... jako, że ja to ja a nie ty to nie masz wyboru jako ty (xD). I dziesz do tych Screenów czy jak im tam. Jak chcesz mogę ci towarzyszyć. Powiedz tylko kiedy chcesz tam iść...

Connor Tempest

Najlepiej teraz - Powiedziałem i zapukałęm w jedno miejsce na ścianie. Otworzyła się tajna szafa ( Very Happy

). Była w niej sterta map, płąszcz, dziwny medalion, jeszcze dziwniejsze jakby małe berło, i gruby skórzany płaszcz...

Any

- A nie no spoko... I na pewno dojdziesz tam w biały dzień - powiedziałam z irytującym uśmiechem (moja specjalność xD). - Więc pozwól, że jeszcze zajrzę do Tirnena i tak albo na Nokturnie mnie znajdziesz.

Connor Tempest

Stanąłem w dzwiach
- Nie wiem czy powinien wiedziec...

Any

Uniosłam brwi, po chwili je zmarszczyłam.
- I tak się dowie - powiedziałam - A przyda się dodatkowa pomoc w podróży nie uważasz.
Przeszłam obok niego i stojąc na korytarzu odwróciłam się.
- Powiem mu Conn.
Skierowałam się do kajuty Tirnena.

Connor Tempest

Przewróciłęm oczyma i usiadłem obok Diany
- Czwarte życie... Wyobrażasz sobie co mnie czeka?

Connor Tempest

Wyjąłęm z szafy mapy i wszystkie pozostałę zeczy. Wziąłęm do nogi Jima. Pocałowałem Diane
- Musisz zostac. Wybacz - Powiedzialem i wyszedłęm \
*ZT*

Diana River

Musiała wyjść.Czuła,że zaraz sie udusi.Wyszła trzaskając drzwiami.

Connor Tempest

Wszedłęm powoli. Wyczuwałem od jakiegoś czasu że Diana nie żyła. Chwyciłem w dłoń niewielki skrawek pergaminu na którym było coś napisane. Schowałem go do kieszeni. Pogłąskałem Jima, dałęm mu wody i jeśc. Również Sarze rzuciłęm kawałek mięsa. Wyjąłęm ze skrytki w szawce medalion. Wyszedłem nie zamykając drzwi. Niech Jim i Sara odejdą w swoją strone...

_____________________

Wszystkie dziwne rzeczy typu medalion i pergamin wyjaśniają się w kajucie Diany

Connor Tempest

Wszedłem. Wyjæł€m z szafki pudełeczko z pierscionkiem...

Diana River

Zapukałą cicho i weszła.
-Connor już jestem.-powiedziała

Connor Tempest

Usmiechnałem sie do niej. ,, Raz kozie smierc'' pomyslałem. Uklekłem przed nia na jedno kolano i wyjałem zza plecow pudeł€czko z pierscionkiem
- Diana. Myslałem nad tym długo. I teraz pytam. Zostaniesz moja narzeczona?

Diana River

To ją totalnie zaskoczyło. Spojrzała na niego. Uśmiechnęłą się szeroko.
-Oczywiście!-powiedziała uradowana,lecz czuła pewien niepokój.

Connor Tempest

- Czuje w tobie zakłopotanie. Co nie tak? - zapytałem zaniepokojony

Diana River

-Nie o to chodzi. -powiedziała- Tak nie raz reagują kobiety.-uśmiechnęłą się

Connor Tempest

Załozyłem jej na palec pierscien. Był srebrny z niebieskim szafirem. Na pewno niesamowicie drogi...

Diana River

Poczuła jak jej serce zalewa fala ciepła. Szafir był jej kamieniem duszy.
Pocałowała go lekko.
-Dziękuję.

Connor Tempest

- Wiedziałem ze to szafir - Powiedziałem z usmiechem...

Diana River

Uśmiechnęłą się.
-Tak szafir.-jej oczy błyszczały lekko

Connor Tempest

- Z moim nie jest łatwo. Nigdy nie zgadniesz...

Diana River

-Zastanawiam się nad rubinem lub kamieniem księżycowaym,a topazem.-nie była pewna

Connor Tempest

Kreciłem tylko głowa...

Diana River

-Myślałam też nad diamentem...-zmarszczyła brwi.- Jaki jest twój kamień?

Connor Tempest

- Tygrysie Oko - Pow z usmiechem

Diana River

-Przyznam iż ten kamień nie przyszedł mi na myśl. Tygrysie oko. Hmm pięknie.-powiedziała z uśmiechem