www.vampirates.fora.pl

Connor Tempest

Siadłem na łóżku. Zauważyłem złote shuriken na stole. Podszedłem do niego i bez wachania przeciąłem się nim pod szyją. Z rany nie zciekła nawet strużka krwi...
Palladyni... - Pomyślałem widząc symbol na shurikenie

Diana River

Paladyni?O czym mówisz? zdziwiła się

Connor Tempest

Zawsze walczyli ze Screenami... - Odpowiedziałem. Zdjąłem koszulę aby zobaczyć rane. Była dokładnie w miejscu gdzie miałem serce. Otwarta jeszcze szrama wyglądałą ohydnie. Było przez nią widać nawet moje poszarpane tkanki i żyły...

Diana River

Spojrzała na ranę.Dotknęła ją koniuszkami palców.
-Jesteś głodny?-zapytała

Connor Tempest

Hmmm... Trudno mi to nazwać głodem... Jakby... Jakbym był wyzuszony od środka i potrzebował ukojenia... - Powiedziałem i podszedłem do lustra uważnie badając długie kły...

Diana River

Wiem jak temu zaradzić. odezwała się i ściągnęła bluzkę.

Connor Tempest

Spojżałem na Diane...
Nie. Ty nie możesz zostać moim donorem. Po pierwsze masz już Any. Po drugie nie wiem czy nie wezme za dużo. Po trzecie boje sie cie zranić... - Przekazałem i podałem jej bluzkę...

Diana River

Co z tego,że mam Any?Teraz musisz się posilić.Będę na razie i twoim donorem dopóki nie znajdziesz swojego.I nie martw się,dzielenie jest przyjemne.Dla obojga.Bierz i nie gadaj tyle. powiedziała

Connor Tempest

Spojżałem zrezygnowany na Diane. Podszedłęm do niej powoli. Pomimo tego że będe robił to pierwszy raz coś podpowiedziało mi jak. Jak najdelikatniej wbiłem zęby w jej nasade szyi pomiędzy biustem a głową. Pierwsza kropla wpadająca do moich ust była właściwie nieodczuwalna. Potrzebowałem więcej. Zacząłem wciągać większą ilość...

Diana River

Odsunęła go lekko.
Panuj nad żądzą.Ja chcę jeszcze mieć trochę krwi. powiedziała patrząc na niego.Wyglądał demonicznie.Pamięta jak się wzdrygnęła gdy zobaczyła Any.Lecz teraz ją to nie ruszało

Connor Tempest

Spojżałem na nią. Zobaczyłem ściekającą z rany krew... W moich oczach zapłonęły ognie... Trudno było mi się powstrzymać... Stęknąłem z bólu i odwróciłem od niej wzrok...
To... T-Truu-uu-uuu-dne! - Wychrypiałem

Diana River

Więc wiesz jak ja się czuję panując nad mocami.Posłuchaj mnie.Zamknij oczy i mysl o czymś przyjemnym,co nie wiąże się z krwią.To pomaga.

Connor Tempest

Dla-aa mnie czym-ś przyje-e-eemnym jesteś ty ale od razu kojarzysz mi się w te-eeedy krwią... - Wychrypiałem zamykając oczy... Pomyślałem o Dianie... Nie, nie pomagało... Teuta... NIe, ostatnio zabił sie jeden z oficerów - skojarzenie to krew... Jęknąłem głośno...

Diana River

Nie dramatyzuj.Pomyśl o morzu,o jego cichym śpiewie,falach z białymi grzywami... mówiła

Connor Tempest

Nie jestem kobietą, to mnie nie uspokaja... - Powiedziałem i pomyślałem o Zatoce Księżycowej... Zacząłem się uspokajać... Nagle poczułem się odświeżony... Zrozumiałem że krew Diany zaczęła się wchłaniać... Była pożywna... Smaczna...
NIE_MOŻESZ_WIĘCEJ! - Wrzasnąłem sam do siebie... Położyłem się już spokojniejszy dotykając palcem kłów...

Diana River

Już lepiej?Phi no to tylko kobiety uspokaja morze?Dzięki. mruknęła

Connor Tempest

Otworzyłem jedno oko i z rozbawieniem spojżałem na Diane. Teraz to na mnie dziwnie działałą jej bliskość... Jaakbym pragnął tylko jej krwi, nie jej samej...

Diana River

Obruszyła się.Usiadła na fotelu.
Teraz to pewnie pociaga cię moja krew. pomyślała

Connor Tempest

Trafiła w sedno. Bolało mnie to. Spróbowałem skupić się na jej osobowości, na jej ciele... Nawet troche mi wychodziło... Wstałem z łóżka i podszedłem do Diany i powoli ją pocałowałem...

Diana River

Pierw wystraszyła się,że chce ją pozbawić krwi.I zostawi sama skorupkę,lecz gdy ja pocałował rozluźniła się i oddała pocałunek.
Czy ty wiesz co ja przeżyłam gdy tak cię znalazłam? zapytała obejmując go.

Connor Tempest

Całowałem ją nadal spróbując zapomnieć o krwi...
Wyobrażam sobie... Chociaż nie... Hehe...

Diana River

Śmieszne na prawdę. zakpiła z sarkazmem. Ukryła twarz w jego ramieniu.

Connor Tempest

Przytuliłem się do niej mocno rozmyślając czy nie wywalą mnie przypadkiem z Teuty

Diana River

Nie martw sie na zapas. powiedziała i pocałowała go w ramię.

Connor Tempest

Odetchnąłęm głęboko i podszedłem do szafki. Wyjąłem rum i nalałem do szklanek. Łyknąłem trochę...
Smakuje inaczej...